pisanie

Piszesz – nie czytaj

Kiedy piszesz – nie czytaj.

Tak mówią mądrzejsi ode mnie. To znaczy tylko wtedy, gdy spod twojej ręki rodzą się historie, inaczej przeniesiesz wrażenia z lektur do wnętrza powieści, nad którą pracujesz. Nie słucham ich, choć może powinnam. Na pewno szybciej powstałaby moja książka.


Zastanawiałam się ile mnie samej będzie w książce. Autor zwykle zastrzega, że wszelkie podobieństwo jest przypadkowe, ale niejednokrotnie podkreśla, że inspirację czerpie z tego, co widzi, w czym uczestniczy on lub otoczenie. Przełożenie na papier jeden do jednego scenek z własnego życia byłoby obnażeniem się, a kto gotów jest wystawiać własne lęki, czy traumy pod osąd przypadkowych ludzi? Owszem, literatura może pełnić funkcję terapeutyczną, ale należy być bardzo ostrożnym. Gdyby ktoś zechciał opisać własne życie poległby na starcie. Bo zwykle jest ono interesujące dla nas samych, innych zanudzimy na śmieć. Ale czerpanie inspiracji z doświadczeń własnych lub bliskich, może ubarwić fabułę.

Piszesz – nie czytaj

Moja koleżanka zastrzegła, że jeśli opiszę ją w książce, to (!!!). W sumie nie pamietam, czym mi zagroziła. To nie ma znaczenia, bo ani ona, ani Kasia, Zuzia, czy Staś, nie odkryją w środku siebie samych. Postaci są zlepkiem kilku osób naraz, albo żadną z nich.

Jeśli w tej powieści ktoś chciałby się dopatrzyć mnie, Żanety Pawlik, to gwarantuję, że się rozczaruje. Co najwyżej przedstawiam mój stosunek do pewnych spraw, jestem głosem pani X i pani Y, które rozprawiają na przykład o roli kobiety w związku. Oczywiście kłócą się przy tym zażarcie. Zatem w której opinii jest mnie więcej? Odpowiem już teraz: w żadnej i obu naraz.

W jakiej postaci literackiej dostrzegłaś siebie samą? Mogłabyś się identyfikować z którąś z nich?

Piszesz – nie czytaj

Kiedy grałam w teatrze rolę niedocenionej, żony, wzgardzonej przez męża poetę, wiele pań po spektaklu podchodziło do nas i mówiło: „to ja z moim mężem”. Panowie częściej bywali oburzeni 😉 Dlaczego? Nie przyznawali się, że ten obraz, to odprysk ich własnego związku.

Do której postaci z książki/filmu jest ci najbliżej?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.