• Indie,  podróże

    Te cholerne Indie… 10 powodów, dla których możesz je pokochać…

    Indie mają swoich zwolenników i przeciwników. Mówi się, że ten kraj albo się pokocha, albo znienawidzi. Te cholerne Indie… Poznaj 10 powodów, za które możesz je pokochać. Zastanawiasz się czy warto pojechać do Indii? Szukasz informacji w Internecie, wśród znajomych, na grupach tematycznych. Ile osób zapytasz tyle różnych odpowiedzi otrzymasz. Nie sposób jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Dlaczego? Sposób myślenia Europejczyka w zetknięciu z indyjskimi realiami powoduje tym większy szok poznawczy im mniej wie o tym kraju. Próba logicznego analizowania jest nie tylko bezcelowa, ale błędna z założenia. (Cholerne) Indie to stan umysłu. Opinie o tym, czy warto jechać do Indii należą do skrajnych, a większość osób polecających podróżnikom ten…

  • Indie,  podróże

    10 irytujących faktów o Indiach. Z tym trzeba się liczyć.

    10 irytujących faktów o Indiach Indie wybraliśmy na cel podróży kilka lat temu. Od pomysłu do realizacji trochę zeszło, bo w międzyczasie trafiła się bardziej „ludzka” twarz Azji, choć i tam nie było łatwo. Na blogu znajdziesz wiele artykułów o tym jak bardzo pokochałam ten kraj (a jeśli zajrzysz na relacje na Instagramie i zobaczysz moją promienną twarz – wpiszesz Indie na cel kolejnej podróży, gwarantuję Ci). Skąd więc pomysł, żeby Cię do tego zniechęcić? Dlaczego pojawia się artykuł „10 irytujących faktów o Indiach”? Gdzie tu konsekwencja? Indie – do czterech razy sztuka To właśnie Indie jawiły mi się jako ziszczenie marzeń backpackerskich wojaży. Głucha byłam na mądrości tych, którzy…

  • Indie,  podróże

    Wylądowaliśmy za kratami w Indiach.

    Nie sądziłam, że wyląduję za kratami w Indiach. Podróż jarzyła mi w kolorowych barwach nie tylko ze względu na bajeczne sari, ale mnogość aromatycznych przypraw, zapach imbiru, szczęśliwych krów i uśmiechniętych dzieci. Dość nieoczekiwanie nasze plany zweryfikowała szara codzienność. Znaleźliśmy się za kratami. Środek nocy. Przewracam się z boku na bok rozbudzana intensywnością doznań. Wreszcie przymykam oko, ale o świcie stawia mnie na nogi dziecięcy krzyk. Grupa kilkulatków zdziera gardło za nic mając ciemność, która otula mieszkańców do snu. Harmider cichnie na moment, żeby za chwilę wyrwać mnie z odprężenia. Spoglądam w okno. Niewiele widać, bo słońce jeszcze śpi. Barbarzyńskie dźwięki jak fala pojawiają się, by za chwilę rozpłynąć w…

  • Indie,  podróże

    Okradł nas małpi gang.

    Napadli nas. Okradli ze wszystkiego. Małpi gang niedaleko Jaipuru (a dokładniej w Galcie) z zaskoczenia opróżnił nasze kieszenie porzucając na pastwę losu. A tak pięknie im z oczu patrzyło. Człowiek jednak jest naiwny. Muezzin nawołuje do modlitwy, naciągam mocniej kołdrę na głowę. Jeszcze pięć minut. W sumie nie muszę wstawać. Nic nie muszę. Plan na dzisiejszy dzień skromny, nie chcemy się ścigać, ale pooddychać atmosferą Jaipuru. Wychodzę na balkon, z którego rozpościera się widok na Fort Nahargarh, co w tłumaczeniu oznacza siedzibę tygrysów. Duch Nahara Singha Bhomi nawiedzał to miejsce i utrudniał budowę fortu. Wewnątrz fortecy wzniesiono świątynię ku jego czci, co uspokoiło sytuację. Śniadanko na roof topie Śniadanie w…