• Chorwacja,  Motocyk~LOVE,  podróże

    Split, jakiego nie znasz. Jedziemy zepsutym motorem

    Nie chcę na plażę. Split. Chcę pojechać do Splitu. Byliśmy już w Splicie mówi Ulubiony Mąż ocierając czoło wierzchem dłoni. Skwar sączy się każdą szczeliną oplatając ciało jak bandaż skręconą kostkę. Ale chciałabym zajrzeć jeszcze raz do galerii. Poprzednim razem gdy zwiedzaliśmy Split, czyli pięć lat temu udręczona upałem i przepychaniem się przez tłum turystów w stronę Pałacu Dioklecjana jedynym marzeniem było zaznać ulgi siadając na starym mieście w knajpce z klimatyzacją. Tymczasem Ulubiony Mąż wyskoczył radośnie z galerią jakiegoś rzeźbiarza 20 minut spacerkiem z the Old Town. Dwadzieścia minut w tych warunkach (termometr w samochodzie pokazywał 39 stopni) to jak wizyta w piekle. Narzekałam do momentu przekroczenia progu –…

  • Chorwacja,  Motocyk~LOVE,  podróże

    Nie warto jechać do chorwacji. 5 powodów.

    Chorwacja nie jest moim miejscem na ziemi. Dwa podejścia, każde nieudane. Subiektywnie (a jakże inaczej, w końcu to mój blog) nie warto jechać do Chorwacji. Czasem tak jest, że coś nie klika, bez konkretnej przyczyny. Jednak ja mam bardzo konkretne powody, dla których Chorwacji nie wpiszę już na listę planów wyjazdowych. namiot motocykl Jak to się ma do Chorwacji? Może nie ona jest winna, tylko środek lokomocji i wybór miejsca do spania? Otóż to! To w nas samych i naszym podejściu należy doszukiwać się odpowiedzi. Znam wiele osób, które Chorwację kochają i wracając wielokrotnie w te same miejsca odnajdują skarby. Znam też takich, którzy w mojej ukochanej Azji nie postawiliby…

  • Chorwacja,  podróże

    Pod namiot do Chorwacji

    …czyli o pewnej katastrofie budowlanej zaraz po tym, gdy wybraliśmy się pod namiot do Chorwacji. Coraz więcej osób dedyduje się na taki wyjazd. W zasadzie blisko, pogoda gwarantowana, morze cieplutkie, niedrogo ( porównując do kurortów nad Bałtykiem rzekłabym nawet, że tanio). W końcu dałam się namówić i postanowiliśmy sprawdzić jak bardzo zakochamy się w tym kraju. W grę wchodził wyjazd pod namiot.   Pamiętam czasy, kiedy jako dziecko jeździłam pod namiot z rodzicami. Pakowaliśmy do „malucha” stelaż (kilka worków aluminiowych rurek), materiał, śledzie i takie tam. Rozbicie psiej budki (taki trójkątny domek) zajmowało ze dwie godziny. Bardzo zazdrościłam innym namiotów willowych, w których można było się wyprostować, rozstawić stoliczek i grać w…

  • Chorwacja,  Motocyk~LOVE,  podróże

    Chorwacja motocyklem w deszczu

    Dokonując wyboru trasy na motocyklową eskapadę wahaliśmy się między Litwą a Chorwacją. Szala zwycięstwa przechyliła się ku Chorwacji ze względu na pewną pogodę, nikt nie przypuszczał, że w większej części będzie to lipcowa Chorwacja motocyklem w deszczu! Okazuje się jednak, że tak zdegradowaliśmy planetę (i niszczymy dalej w najlepsze), że pewni możemy być tylko zmienności warunków klimatycznych. Kropka. Oberwanie chmury było wczoraj. Lało jak z cebra przedwczoraj. Ok, zdarza się, miło że za dnia trochę przygrzało. Kiedy słońce przypomniało sobie o wyspie Krk pożegnaliśmy ją kierując się w góry Dynarskie. Przemierzając drogę wzdłuż Adriatyku widok szczytów zanikających w mglistej otoczce budził obawy. Sine chmury nie zasłonięte wysokimi budynkami, rozpostarte przed…