• codziennik,  pisanie

    Kasjerka ze skansenu pierwszą czytelniczką „Mowy nie ma!”

    Oto krótka historia Sabiny, kasjerki ze skansenu, która chcąc nie chcąc, została moją pierwszą czytelniczką Mowy nie ma!. Chcesz obejrzeć film promujący książkę? OGLĄDAM Chodziliście kraść jabłka z sadu sąsiada? Bo ja i owszem. Pamiętam wakacje pod namiotem w Międzybrodziu Bialskim i grupkę nieco starszych chłopaków, którzy mnie i kuzynkę sprowadzili na złą drogę (byłyśmy tam pod opieką rodziców, szalony wiek, burza hormonów). Ale łamanie prawa poszło całkiem sprawnie. Wygląda na to, że trzydzieści kilka lat później zaliczyłam powtórkę z rozrywki, tym razem z kuzynką Agnieszką, nota bene świetną fotograficzką potrafiącą zatrzymać w kadrach ulotne chwile, FotoAgawa Wybrałyśmy się na sesję zdjęciową, promującą Mowy nie ma! wcześnie rano. Za wcześnie,…