• teatr

    SZTUKA rozumienia. Między intencją a odbiorem

    Napisanie dobrego dialogu w powieści jest sztuką. Nie wystarczy lekkość władania piórem, trzeba przemycić niedopowiedzenia, dwuznaczności, konflikt, napięcie i długo by jeszcze wymieniać. Zostańmy na chwilę przy określeniu sztuka, bo jej poświęcę dzisiejszy wpis. A ściślej, odbiorowi przedstawienia teatralnego i relacji aktor-widz, widz-aktor. Na jakie spektakle chadzamy najczęściej? Komediowe. Lubimy się śmiać, najchętniej z innych. Nieco gorzej, gdy w postaciach granych przez aktorów dostrzegamy własne przywary. A dostrzegamy? Swego czasu wcielałam się w rozgoryczoną, zmęczoną życiem, samotną, irytującą, nieszczęśliwą (i mogłabym tak do jutra) Żonę. Przez półtorej godziny sceniczny mąż, niespełniony poeta, wypowiedział następującą kwestię: Eudajmonia lirycznego poznania A ja prasowałam i… gderałam. Pretensje przeplatałam z umizgami, kobiety tak potrafią, żadna sztuka, powiesz. Zatem zmieńmy optykę i…