• podróże,  Polska

    Kazimierz dolny – miasto artystów i cyganek

    Chłód za oknem nie nastrajał do spacerów, ale poczucie obowiązku zmuszało do wyjścia. Kazimierz Dolny. Ten wyjazd nie powinien ograniczać się do czterech ścian pokoju, który zresztą nie miał w sobie nic z artystowskiego szwungu. Ostatni łyk kawy, ciepłe skarpety. Drzwi lekko skrzypnęły pod naporem klamki. Przeszedł wolnym krokiem wokół Rynku wypatrując sztalug z płótnami, na których licealna młodzież próbowała uchwycić ducha miasta artystów. Raz, dwa, sześć… są wszyscy. Tym razem nie będzie im przeszkadzał, dawał korekty wielokrotnie w ciągu dnia, wieczorna prezentacja postępu prac i słowo podsumowania pomoże wydobyć głębię, teraz wystarczy, że turyści zaglądają im przez ramię mówiąc ładnie. Przedszkolak uznałby taki komplement za wart wysiłku, ale nastoletni…