• Indie,  Motocyk~LOVE,  podróże

    Święty motocykl Bullet Baba

    Bullet Baba – święty motocykl Przyznaję, że jazda motocyklem powoduje, iż odczuwam dumę. Niewiele babek po 40-tce siada za sterami cruiser’a, więc mam prawo być z siebie zadowolona. I jestem.  Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, że do motocykla można się modlić, jak czynią Indusi hołubiąc Bullet Baba w Rajastanie. Zaraz o tym opowiem. Wyrzut adrenaliny nie zmniejsza mojego strachu (co nie wpływa na odważną jazdę). Zanim kupiłam motor, zanim w ogóle odbyłam odpaliłam go pierwszy raz wiedziałam już, że pojemność silnika 125 cm, na którą wystarcza prawo jady kategorii B (samochód osobowy) mnie nie nasyci. Odgrażałam się, że muszę mieć ścigacza i być królową szos. Po roku doświadczeń…