• Egipt,  podróże

    Nurkowanie z butlą

    Zapytana kiedyś o najpiękniejszy moment mojego życia bez namysłu odpowiedziałam, że: narodziny mojej córki (magiczne doświadczenie) nurkowanie z butlą w Morzu Czerwonym (duchowe przeżycie) Do tego stopnia, że po powrocie rozważałam kurs i zrobienie patentu płetwonurka. Skończyło się jak się skończyło, ale pragnienie zanurzenia się w wodny świat pozostało. Tym, co zapamiętałam ze wstępnej instrukcji, było ostrzeżenie o możliwości rozerwania płuc (błędna technika używania ustnika w sytuacjach awaryjnych) i potencjalny atak rekinów, odgryzienie palca przez murenę i ławica uzbrojonych w zęby barakud. Nurkowanie z butlą Zanurzenie się z tlenem na głębokość 5 i 10 metrów nie jest niczym nadzwyczajnym, jednak kiedy moja głowa znalazła się pod wodą pierwsze czego doświadczyłam,…