• Kambodża,  podróże

    Pływające wioski w Kambodży

    Do Kambodży zawitaliśmy na kilka dni, trzeba więc było je dobrze zaplanować, żeby maksymalnie wykorzystać czas i koniecznie chcieliśmy odwiedzić pływające wioski na jeziorze Tonle Sap. Hotel znajdował się kilka minut na nogach od Night Market i pobliskiej Pub Street. Na nocny market trafiliśmy już pierwszego wieczoru, a przywiodła nas do niego obietnica pysznego jedzenia. Dookoła gwar miasta, krzątający się sprzedawcy, wózki ze street foodem, skutery, biegające dzieci – uwielbiam taki klimat. Do czasu. Po całodniowej przeprawie marzyliśmy o chwili spokoju. W centrum Siem Reap na takim marzeniu trzeba poprzestać – i tak się nie ziści. Znaleźliśmy zakątek z plastikowymi stolikami i zamówiliśmy trochę typowych potraw. Oczy by jadły Kolejny…